Co do filmu, bardzo mi się podobał. Przyjemny dla oka obraz Francji. Film wesoły, bardzo dobrze zagrany (szczególnie Luc przez Klinea), przyjemnie się ogląda. Polecam.
mniej więcej w połowie filmu po ulicy jechał też czerwony maluch, trochę podniszczony:)
Właśnie wczoraj oglądałam już drugi czy trzeci raz i dopiero zauważyłam tego malucha :). Ale jakie zdziwko. Aż krzyknęłam z zachwytu : O! Maluch :). Wcześniej jak oglądałam to nie zauważyłam go. Maluch jest gdzieś w połowie filmu. Taki czerwony. Zdaje sie że jak Kate ukradli bagaż i jadą przez Paryż żeby odzyskać stracony bagaż.
No i co w tym dziwnego, przeciez maly Fiat byly najpierw wyprodukowany w Wloszech, a dopiero jakis czas pozniej w Polsce, a wiec Francuzi napewno mieli dostep do tej marki i przypuszczam, ze raczej z Italii...
Malucha nie produkowali we Włoszech. Te dwa w filmie są polskie, bo przecież jeździli maluchami po całej Europie, niestety...