Niby film familijny dla dzieci ale jednak niekoniecznie. Wczoraj byłam na seansie z 10 latkiem, a obok nas dużo dzieci tak na oko 6 lat i moim zdaniem zdecydowanie za mali na tą część.
A druga sprawa szukanie ojca, ogromne rozczarowanie nim i jeszcze słowa "tata nigdy mnie nie kochał" to też za poważny temat dla tak małych dzieci.
Choc tu akurat mogę nie być obiektywna bo jestem w takiej sytuacji i tylko czekałam na reakcje syna. Choc nie spodziewaliśmy się rozwinięcia wątku w taki sposób to jednak syn podszedł do tego bardzo dojrzale.
No i na koniec logiczne błędy w scenariuszu. Jest ich mnóstwo. Nie zostało wyjaśnione jak w sumie ojciec odszedł. Tylko, że jej choroba się mu nie opłacała czyli że ona chorowała już w ciąży ?
Poza tym momentami nawet śmieszny.